Standardowe zapisy w umowach leasingu, które mogą brzmieć groźnie – co trzeba o nich wiedzieć?

Treść umów leasingowych, szczególnie ustalenia zawarte w OWUL, może wprawiać w zakłopotanie, a w niektórych przypadkach – nawet przestraszyć przyszłego leasingobiorcę. Część zapisów wydaje się niezwykle restrykcyjna i przez to groźna, inne z pozoru brzmią zagadkowo albo niedorzecznie. W rzeczywistości nie trzeba się ich obwiać, obecność pewnych sformułowań jest zawsze uzasadniona. Poniżej prezentujemy przykłady standardowych zapisów w umowach, które często niepokoją leasingobiorców.

1. Finansujący zastrzega sobie możliwość kontrolowania przedmiotu leasingu w dowolnym czasie. Wymaga również, aby korzystający informował go o każdej zmianie miejsca przetrzymywania przedmiotu leasingu.

Przywołany zapis w większości przypadków pozostaje jedynie na papierze i nie jest wprowadzany w czyn. Trudno wyobrazić sobie jego stosowanie w praktyce, szczególnie w przypadku wszelkich środków transportu, które pozostają w ciągłym ruchu, inaczej niż na przykład leasingowane biura. Przepis zawarty w kontraktach ma za zadanie dyscyplinować problematycznych użytkowników pojazdów. Mowa o osobach wchodzących w konflikt z prawem, nierzetelnych i niespłacających rat. W takich przypadkach leasingobiorca nie może uchylić się od obowiązku udostępnienia przedmiotu leasingu do kontroli albo poinformowania o tym, gdzie przedmiot umowy znajduje się w danym momencie. Zabezpiecza to finansującego przed ewentualnymi stratami. W standardowych przypadkach firmy leasingowe najczęściej nie korzystają z tych regulacji.

2. Finansujący ma prawo rozwiązać umowę ze skutkiem natychmiastowym, jeśli okaże się, że zagrożona jest terminowa spłata należności z powodu złego stanu majątkowego albo finansowego korzystającego.

Jeżeli leasingodawca dowie się, że jego klient ma problemy finansowe, może wypowiedzieć umowę. Zapisy dotyczące tego prawa często są dość nieprecyzyjne. Korzystający mają wówczas obawy, czy firma leasingowa z błahego powodu nie przerwie umowy i nie odbierze pojazdu. Na szczęście nie ma się czym martwić. W rzeczywistości nawet klienci z poważnymi problemami finansowymi, o których dowiedział się leasingodawca, mogą bez przeszkód kontynuować umowy. Nawet jeśli chodzi o zajęcie komornicze, zadłużenie itp., mają szansę nadal korzystać z leasingu, o ile terminowo płacą raty. Pogarszająca się sytuacja finansowa nie powinna być powodem odebrania leasingowanego pojazdu.

3. Finansujący pozostawia sobie prawo do kontrolowania sytuacji finansowej korzystającego na wezwanie. Może żądać przesłania deklaracji podatkowych i innych dokumentów księgowych. Wymaga również, aby korzystający informował go o wszelkich sytuacjach mogących spowodować trudną sytuację korzystającego i zagrozić terminowemu regulowaniu rat leasingowych.

Wspomniany zapis wiąże się z tym opisanym powyżej. Wydaje się on szczególnie kontrowersyjny, dlatego że zdolność kredytowa i wiarygodność jest weryfikowana już na etapie przyznawania finansowania i w związku z tym regulacja wydaje się bezzasadna. Szczęśliwie w większości przypadków leasingodawca wcale nie korzysta z tego prawa. Sytuacje, w których żąda od korzystającego informacji na temat stanu jego finansów, zdarzają się bardzo rzadko. Takie okresowe kontrole przydarzają się zwykle leasingobiorcom mocno zadłużonym, będącym w trakcie postępowania upadłościowego czy egzekucji komorniczej albo mającym zawarte umowy o bardzo wysokiej wartości. W takich przypadkach leasingodawca chce zyskać pewność, że ewentualne problemy finansowe klienta nie pociągną za sobą strat po jego stronie. Może wówczas z wyprzedzeniem zażądać dodatkowych ubezpieczeń kontraktu.

4. Finansujący zastrzega sobie prawo do oznakowania przedmiotu leasingu własnym logo bez możliwości sprzeciwu Korzystającego.

Wymieniony zapis jest zapisem martwym i nierealizowanym przez firmy leasingowe. W rzeczywistości leasingodawca nie wymaga oznakowania pojazdu swoim symbolem czy logo. Z takiego przywileju zwykle nie korzystają nawet podmioty zajmujące się wynajmem długoterminowym.

5. Restrykcyjne zapisy umowne dotyczące serwisu, zabezpieczenia, tuningu i jazdy sportowej

W OWUL można znaleźć wiele wymogów. Restrykcje dotyczą przykładowo sposobu i miejsca dokonywania przeglądów i napraw pojazdu, jego ubezpieczenia i rodzaju stosowanych części zamiennych. O ile takie zapisy wydają się uzasadnione interesem finansującego i nie budzą kontrowersji, o tyle regulacje związane z zakazem jazdy rajdowej brzmią dość osobliwie. W przypadku leasingu samochodów w OWUL często można przeczytać o tym, że pojazd nie może być użytkowany w ramach rajdów, treningów czy jakichkolwiek czynności związanych ze zwiększonym ryzykiem zużycia i uszkodzenia. Zgodnie z zapisami umowy leasingowej, obowiązuje też zakaz tuningowania czy przerabiania samochodu bez zgody leasingodawcy. W praktyce wspomniane regulacje w zasadzie nie są weryfikowalne przez finansującego. Nie sprawdza się ich w przypadku bezproblemowego użytkowania, terminowo spłacanych należności i jeżeli przedmiot zostanie wykupiony.

Chociaż umowy leasingowe i dołączone do nich OWUL wydają się bardzo restrykcyjne, nie należy obawiać się groźnie brzmiących zapisów. Warto wiedzieć, że wszystkie mają swoje uzasadnienie i nie są przypadkowe. Część z nich dotyczy sytuacji wyjątkowych, zdarzających się niezwykle rzadko. Ponadto nie każdy zapis jest stosowany w praktyce. Nie można jednak bagatelizować treści umów. Trzeba zapoznać się z wszelkimi zapisami w OWUL i Tabeli Opłat i Prowizji, by być pewnym, że dana oferta leasingu okaże się korzystna i nie przysporzy problemów.

Zamów kontakt